Przedświąteczny kącik nowości i zapowiedzi.

Przedświąteczny kącik nowości i zapowiedzi.

Dzisiaj nie tylko zapowiedzi, ale też nowości. Wyjątkowo, bo przed nami okazja do obdarowania wszystkich nowymi książkami. :)

1. U Dwóch Sióstr (które co prawda trochę mi się naraziły na Targach Książki, ale nie chowam urazy ;)) już dostępna interesująca książka kucharska.



oraz drugi tom "Meto":


2. "Media Rodzina" ma dwie klasyczne propozycje w pięknych, nowych odsłonach. Cudny (mam go i ciągle podziwiam), ilustrowany pierwszy "Harry Potter" (już w księgarniach):


oraz "Pan Tadeusz" z ilustracjami Wilkonia. Do kupienia od 14. grudnia (więc na Gwiazdkę jeszcze zdążycie):



Józef Wilkoń o tworzeniu ilustracji do "Pana Tadeusza" (fragment książki "Józef Wilkoń. Szum drzew. Z Józefem Wilkoniem rozmawia Janusz Górski"):
"Pana Tadeusza" uważam za jedno z moich największych osiągnięć. Poświęciłem mu bardzo dużo czasu. Pierwsze ilustracje zrobiłem w Paryżu - i wysłałem do Polski na konkurs. Wybrano mnie spośród szlachetnego grona najwybitniejszych ówczesnych twórców. Tam są koniki jak owady, drzewa jak liście, syntetyczne ujęcia, ale również technika faszystowska. Wszystko to wynikało z moich wcześ-niejszych doświadczeń z cieczami, no i z opozycji wobec tego, w jaki sposób dotychczas ilustrowano Pana Tadeusza, począwszy od Andriollego aż po Szancera. Zilustrowałem go przede wszystkim pejzażem, postacie są oddalone, po to aby uniknąć dramaturgii teatralnej.
3. Zakamarki w tym roku wyciągnęły kolejną Lindgren. Tym razem dla młodszych dzieci. Do kupienia od 7. grudnia:





4. Wydawnictwo Literatura już ma w sprzedaży nową książkę z ilustracjami Emilii Dziubak:



5. Wydawnictwo Otwarte proponuje nam kolorowankę z Harrym Potterem, a wydawnictwo Akurat - z "Grą o tron":



6. Insignis proponuje kolejnego Clarksona:


7. A Zysk daje nam Martina - coś ze świata Gry o tron - opowieść o Daemonie Targaryenie:


8. Już nie na święta, bo od stycznia - Rusinek o Szymborskiej. Od Znaku:


9. A z biografii tym razem zapowiedź Czarnego o Stryjeńskiej. Od 18. grudnia:


I to by było na tyle. Póki co. :)
Różowe środy.

Różowe środy.

Hulda jest trochę inna. Hulda jest dorosła i mieszka w różowym pokoju w domu z innymi niezwykłymi ludźmi - Horstem, który ciągle maluje anioły, Willem, który nie mówi, ale wszystko rozumie i Juppem, który jeździ na wózku inwalidzkim. Nimi wszystkimi opiekuje się Klaus, który przychodzi pomagać im w różnych sprawach.


Hulda jest ciotką Sary i starszą siostrą jej mamy. Mama i tata Sary nazywają Huldę czasami wariatką, ale tak naprawdę są po prostu zagubieni. Chcieliby nie mieć problemu z tym, że kiedy Hulda z nimi przebywa, czują się zażenowani - bo układa dziwne wierszyki i je recytuje, bo zaczepia ludzi i z nimi rozmawia, bo Sara regularnie odwiedza ciotkę, chociaż sądzą, że lekko upośledzeni umysłowo dorośli, to złe towarzystwo dla dziewczynki.

Ale Sara kocha Huldę. A Hulda kocha Sarę.

"Różowe środy" to książka o tolerancji. Książka o ludziach o lekkim stopniu upośledzenia, którzy w Szwecji mieszkają sami, mają pomocnika (tutaj - opiekun Klaus), pracują (Hulda składa wieszaki w fabryce, a kiedy przestaje czuć, że to jej odpowiada, dostaje inne zadanie - sprawdza listę obecności w miejscu pracy i bardzo jest dumna z tego, że może stawiać "ptaszki" przy obecnych. Lubi bardzo porządek i porządkowanie).

Sylvia Heinlein napisała niezwykłe rzeczy - niezwykłe w Polskich warunkach, w których świat ludzi upośledzonych umysłowo (nie tylko w głębokim stopniu) jest często światem ponurych ośrodków i ubezwłasnowolnienia. W Szwecji są oni częścią społeczeństwa, a ich opiekunowie traktują ich jak dorosłych, prowadząc ich jedynie czasami za rękę - tylko wtedy, gdy tego potrzebują.
Nikomu nie robi krzywdy Hulda, która idzie do baru napić się coli i porozmawiać z każdym, kto się nawinie. Ludzie są jej zazwyczaj życzliwi, w najgorszym przypadku oschli. Ale przede wszystkim - są przyzwyczajeni, że świat nie składa się z samych zdrowych ludzi.

Niesamowita jest historia dziewczynki, która postanawia uratować Huldę przed pochopnymi decyzjami zatroskanych rodziców. Niesamowita jest historia, w której wszyscy widzą w ciotce, która formalnie jest pod opieką swojej dorosłej siostry, osobę - z własnymi upodobaniami i potrzebami, ze swoją wrażliwością, predyspozycjami i talentami. A nie jedynie bezwolne dziecko, którym należy dyrygować dla jego dobra.

Piękna to historia o wielkiej wrażliwości na innych ludzi. Na dodatek bardzo sympatyczna, dobrze napisana i moralizująca nienachalnie i bez zadęcia.

Dawno nic mnie tak nie poruszyło w książce dla dzieci. Zróbmy z niej lekturę obowiązkową, proszę.


Skąd się wzięły małpy w internecie?

Skąd się wzięły małpy w internecie?

Bardzo trudno jest napisać dobrą książkę popularnonaukową dla dzieci. Trzeba uważnie objaśniać trudne wyrazy, pisać zrozumiale, ale nie infantylnie. Do tego fajnie byłoby, żeby książka wciągała i przy okazji uczyła. Dzieci są bezlitosnymi czytelnikami, nie dają drugiej szansy.



Artur Janicki porwał się na coś, co wydaje się karkołomne - opisanie Internetu w książce dla dzieci. Tak, one wiedzą, co to jest Internet, ale czy wiedzą, jak działa? I jak z niego mądrze korzystać?



Kiedy wzięłam tę książkę na Targach do ręki, to miałam mieszane uczucia. Pisać książkę o Internecie? Nie lepiej pokazać? No wiecie, to jak narysowanie komputera, zamiast pokazania go na żywo. A jednak szybko zmieniłam zdanie. I tutaj od razu mówię - drodzy nauczyciele informatyki w szkole podstawowej - kupcie sobie tę książkę i używajcie jej, dobrze?



W sposób niezwykle przyjazny, prosty, ale rzetelny i merytoryczny dzieci dowiedzą się nie tylko tego, skąd się wziął Internet i jak działa, ale też tego, jak mądrze wyszukiwać informacje, jak przesyłać pliki (i czym one są), wprowadza pojęcie pakietu, objaśnia działanie rutera i opisuje, czym jest wifi. A wszystko to w taki sposób, że ja, stara baba, która w sumie to wszystko wie, czytałam z zainteresowaniem i porządkowałam sobie swoją wiedzę.



Dla dzieciaków, które są zainteresowane działaniem komputera, a nie wyłącznie graniem w gry - świetny prezent na Mikołajki. :) Polecam gorąco!
Copyright © 2014 Na regale , Blogger