Książki dla dzieci i młodzieży o inności i tolerancji - zestawienie kolejne.

 Pisałam już o wątkach LGBT w literaturze dziecięcej, ale i o szeroko rozumianej tolerancji. Książek na ten temat na szczęście przybywa, albo ja odkrywam te już istniejące, więc co jakiś czas będę Wam tutaj uzupełniać listę. 

Na dzisiaj mam dla Was jedną bardzo nową książkę (ukaże się na dniach, ale można ją kupić w przedsprzedaży) i kilka innych, już dość starych.

1. Lenka autorstwa Katalin Szegedi to chyba jedyna książka dla dzieci (z tych, które znam), która porusza temat prześladowań z powodu wagi. Lenka jest pulchnym dzieckiem i w szkole jest przez to wyśmiewana. Lenka jest smutna, samotna i odrzucona, a rodzice nie dostrzegają jej problemów. Ilustracje są niepokojące, pogłębiają współodczuwanie przez czytelnika Lenkowych emocji. 

Bardzo inna, wyjątkowa książka. Nie tylko o bullyingu, ale też o standardach piękna i o sile, jaką niesie akceptacja inności. 




2. Jedyna nowość na dzisiejszej liście - książka tak fajna, że nie mogłam się doczekać, aż ją Wam polecę. Na dodatek tak prosta, że aż dziw, że wyszła dopiero teraz. Mamy tu klasyczne baśnie, nie przerobione w żaden sposób, poza jednym - następuje zamiana płci. Książniczki stają się królewiczami, a rycerze rycerkami. Oto królewicz kłuje się wrzecionem, oto rycerka ratuje śpiącego kawalera. Wspaniałość. Strasznie miesza w mózgu schematy. Kupcie pod choinkę! 




3. "Tęczowa książeczka" to już klasyk Krytyki Politycznej. Jest to poradnik dla młodzieży LBGT+ - trochę o biologii, trochę o prawie, polityce i psychologii. Kompendium dla zagubionego nastolatka, ale i dla osoby bliskiej takiego młodego człowieka. 


4. Kolejna książka jest raczej "z tych dziwnych". Jej autor - Uri Orlev - to izraelski prozaik, który urodził się w Warszawie przed drugą wojną światową, a obecnie mieszka w Jerozolimie. Książka, o której tu piszę, ukazała się w Polsce 11 lat temu i przeszła chyba bez echa. Wpadła mi w ręce niedawno przypadkiem i bardzo mnie zadziwiła.

"Babcia robi na drutach" to opowieść o inności, samotności, starości. Jest dziwna. Oto babcia wprowadza się do nowego miejsca i nie ma tam nikogo. Jest samotna i ma jedynie swoje szydełka i druty, na których robi sobie świat, w tym dwoje wnucząt. Wnuczęta z wełny, niczym Pinokio, stają się żywymi towarzyszami, ale w końcu muszą iść do szkoły, gdzie są prześladowane za bycie - cóż - z włóczki. Można tą książką obskoczyć masę ponurych tematów. ;) Ciekawa, unikalna pozycja.



5. A teraz nieco bardziej konwencjonalna książka - pozycja zapoznająca polskie dzieciaki i młodzież z tym, kim są ci straszni muzułmanie, którymi straszyła nas swego czasu prawica (teraz ma nowego wroga, ale dajcie jej chwilę, zaraz pewnie temat znowu wróci).



6. Jest też coś klasycznego dla przedszkolaków - tom Basi o nowym koledze z Haiti. Prosto, uroczo i na temat. W przedszkolu jest nowy kolega o innym kolorze skóry, który nie mówi po polsku. Dzieci muszą go włączyć do swojej grupy, choć na początku się tego obawiają, bo wszystko, co nieznane, jest trochę straszne. Ot, potrzebny banał. :)



7. A na koniec "Igor i lalki" - bo zabawki są dla dzieci niezależnie od tego, jakiej są płci. Chłopcy mogą się bawić lalkami, a dziewczyny piłką. Można też lubić jedno i drugie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Na regale , Blogger